Wielu mieszkańców Szczytna z zainteresowaniem zaglądało w ostatnich tygodniach za metalowe ogrodzenie okalające działkę, na której kiedyś stało kino. Widoczne za płotem pozostałości przedwojennych kamienic wyglądają efektowne, ale czy przedstawiają wartość historyczną?

Działka bez tajemnic

STULETNIE PIWNICE

Wykopaliska na placu po kinie "Jurand" rozpoczęły się w listopadzie ubiegłego roku. Do ich wykonania zobowiązano właściciela działki. Ponieważ teren znajduje się w strefie ochrony konserwatorskiej, przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac budowlanych należało przeprowadzić na nim badania archeologiczne. Stosowne pozwolenie na tego typu roboty wydał Wojewódzki Konserwator Zabytków. Obecnie prace ziemne dobiegły już końca. W ich toku odsłonięty został spory fragment piwnic i fundamentów.

- Są to pozostałości istniejącej w tym miejscu zabudowy z przełomu XIX i XX wieku. Większość tych budynków uległa zniszczeniu w roku 1914, część w 1945. Nic starszego nie znaleźliśmy - mówi Adam Mackiewicz, właściciel firmy "ARCHEO-ADAM" prowadzącej badania. Jego zdaniem odsłonięte mury nie przedstawiają żadnej wartości historycznej. Do zrobienia została jeszcze szczegółowa dokumentacja tych obiektów, która trafi do wojewódzkiego konserwatora zabytków. Pozostałości murów będą rozebrane. Takie rozwiązanie jest korzystne dla właściciela terenu, pozostawia mu bowiem większą swobodę przy sporządzaniu projektu nowej zabudowy. W związku z tym, że odkopane mury nie mają wartości archeologicznej, nie ma potrzeby uwzględniania przy projektowaniu istniejących w tym miejscu wcześniej rozwiązań architektonicznych.

PROJEKT POWSTAJE

Co dokładnie stanie na miejscu kina "Jurand", wciąż nie wiadomo. Najprawdopodobniej będzie to obiekt handlowo-usługowy. Właścicielem działki jest firma "REWERS" z Ostrołęki. Reprezentujący ją Roman Tomczak twierdzi, że sam jeszcze nie wie, jak będzie wyglądać budynek.

- Dopóki archeolodzy nie dostarczą mi dokumentacji prac, nie zacznę projektować - mówi Tomczak. Wstępna koncepcja zabudowy powstała już wcześniej i została nawet pozytywnie zaopiniowana przez wojewódzkiego konserwatora zabytków. W opinii znalazło się natomiast zalecenie, żeby przy budowie zastosować szlachetne materiały wykończeniowe (m.in. dachówkę ceramiczną i drewniano-metalową stolarkę okienną, nawiązującą do rozwiązań historycznych). Pierwotna koncepcja ma jednak ulec zmianie.

- Pani konserwator z nieznanych mi powodów zmieniła zdanie co do projektu - mówi Roman Tomczak i dodaje, że pierwsza wersja przestała się podobać również jemu samemu, dlatego postanowił ją zmodyfikować. Kiedy projekt będzie gotowy, ponownie zaopiniuje go konserwator zabytków. Jeśli wyda opinię pozytywną, firma "REWERS" zamierza wystąpić do starostwa w Szczytnie o pozwolenie na budowę.

Wojciech Kułakowski

2007.01.10