Omulew wróciła do IV ligi • Mazur nie dojechał do Pasymia • Ostre strzelanie GKS-u • W Szczytnie bez bramek

Inauguracja po dźwierzuckuIV liga - 1. kolejka

Omulew Wielbark – Mrągowia Mrągowo 0:2 (0:0)

0:1 – (77.), 0:2 – (85.)
Omulew: Woźny, C. Nowakowski (81. Sitarski), Berk, S. Nowakowski, Miłek, Płoski (80. Tabaka), Buła, Remiszewski (65. Murawski), Kwiecień, Domżalski, A. Cieślik (60. Lech).

Omulew, jak okazało się w minionym tygodniu, wróciła do grona IV-ligowców. To skutek wycofania się z rozgrywek seniorskich spadkowicza z III ligi Startu Działdowo i nieskorzystania z szansy gry w IV lidze przez Śniardwy Orzysz, które z racji zajęcia wyższej lokaty w poprzednim sezonie miały pierwszeństwo. Jak wypadł start w silniejszej niż przed rokiem lidze? Wynik trudno uznać za korzystny, ale gra nie nastraja pesymistycznie. - Przegraliśmy po walce – mówi trener Mariusz Korczakowski. - Mrągowia była zespołem lepszym. Doświadczenie wzięło górę. Łatwo im to jednak nie przyszło.
W pierwszej połowie najdogodniejszą sytuację miał  Kwiecień, ale z 8 m uderzył wprost w bramkarza. Po zmianie stron do głosu doszła Mrągowia.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.