MOTOCYKLOWE WYPADKI

Sezon motocyklowy już się rozpoczął. Niestety, każdego roku oznacza to wzrost liczby wypadków z udziałem tych pojazdów.

W niedzielę 9 kwietnia w godzinach popołudniowych na trasie Wielbark – Jedwabno kierujący motorem marki Yamaha 61-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego na łuku wypadł z drogi i wjechał do przydrożnego rowu. Ze zgłoszenia na policję wynikało, że mężczyzna jest nieprzytomny. Kiedy jednak służby dotarły do poszkodowanego, odzyskał już świadomość, ale narzekał na silny ból lewej ręki. Pomocy 61-latkowi udzielili najpierw strażacy z OSP Jedwabno, a następnie zespół ratownictwa medycznego. Okazało się, że mężczyzna doznał złamania ręki. W chwili wypadku był trzeźwy. - 61-latek od 42 lat posiadał uprawnienia do kierowania pojazdami, natomiast zaledwie od trzech dni był właścicielem nowego motocykla – informuje mł. asp. Ewa Szczepanek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.
Do wypadku motocyklowego doszło także kilka dni wcześniej, we wtorek 4 kwietnia na trasie Pasym – Grzegrzółki. Pojazdem jechały dwie osoby. Ranna została pasażerka, która doznała urazu lewej ręki i barku oraz ogólnych potłuczeń. Kobieta trafiła do szpitala. 

JECHALI PO PIJAKU Z DZIECKIEM

Skrajną nieodpowiedzialnością wykazali się rodzice 2-latka, którzy w sobotni wieczór zostali zatrzymali przez policjantów w Jedwabnie. Na ul. 1 Maja patrol zauważył poruszającego się w dziwny sposób forda. Funkcjonariusze postanowili skontrolować auto. Decyzja okazała się słuszna i być może zapobiegła nieszczęściu. Za kierownicą forda siedział mieszkaniec gminy Jedwabno, od którego było czuć silną woń alkoholu. Oprócz niego w samochodzie znajdowały się jeszcze trzy osoby- 23-letni mężczyzna, jego 22-letnia konkubina oraz ich dwuletni syn. Ojciec dziecka miał w organizmie ponad dwa i pół promila. Z kolei pasażerka znajdowała się w widocznej ciąży. - Zatrważające jest to, że również była nietrzeźwa. W organizmie miała ponad promil alkoholu, ale policjantom tłumaczyła, że z powodu ciąży i tak mniej piła – relacjonuje mł. asp. Ewa Szczepanek z KPP w Szczytnie. Funkcjonariusze przekazali 2-latka pod opiekę jego trzeźwej cioci. Wobec ojca i matki dziecka zostanie skierowany do sądu wniosek o ukaranie. Dodatkowo nieodpowiedzialnymi rodzicami zajmie się również sąd rodzinny. Konsekwencje poniesie też kierujący autem.

POŻAR W GOSPODARSTWIE

W niedzielę 9 kwietnia wczesnym rankiem w jednym z gospodarstw w Lipowcu wybuchł pożar. Paliły się obiekty znajdujące się w zabudowie zagrodowej – garaż i drewniana wiata połączone ścianą oraz szczyt dużej stodoły. Na miejsce zadysponowano pięć zastępów straży pożarnej – dwa z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej w Szczytnie oraz po jednym z OSP Lipowiec, Płozy i Olszyny. Obok budynków gospodarczych stały maszyny rolnicze, w tym m.in. traktor i rozrzutnik. Oprócz tego w garażu składowane były butle z gazami technicznymi, które w trakcie akcji gaśniczej schładzali strażacy. Pożar został ugaszony. Całkowitemu zniszczeniu uległ garaż wraz z przechowywanymi w nim elektronarzędziami, wiata z ciągnikiem i częściami do maszyn oraz szczyt stodoły. Całkowite straty oszacowano wstępnie na ok. 120 tys. złotych. Przyczyna pożaru na razie nie jest znana.

FORD W ROWIE

W czwartek 6 kwietnia w Czarnym Piecu kierujący fordem mondeo na nidzickich numerach stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do rowu. Autem podróżowały trzy osoby. Żadna z nich nie odniosła obrażeń. Straty spowodowane kolizją oszacowano na 6 tys. zł, a wynikają one z uszkodzenia przodu pojazdu.

POTRĄCONY ROWERZYSTA

W sobotę 8 kwietnia na skrzyżowaniu ulic Solidarności i Pułaskiego doszło do wypadku z udziałem 69-letniego rowerzysty z renault laguną. W wyniku potrącenia mężczyzna kierujący jednośladem doznał urazu głowy i został przetransportowany do szpitala.

Oprac. (ew)