* Stadion na Ostrołęckiej wciąż szczęśliwy * Juniorskie dwucyfrówki w Szczytnie i Wielbarku * BŁĘKITNI na czele * WPZ nie dał się liderowi

IV LIGA

10. kolejka

MKS Szczytno - START Działdowo 3:2 (3:1)

Nerwy nie tylko na własne życzenie

1:0 - Mariusz Pietrzak (10.), 2:0, 3:0 - Paweł Pietrzak (11., 30.), 3:1 - (45. - k.), 3:2 - (49.)

MKS: Napiórkowski, Skonieczny, Głodzik, A. Magnuszewski, M. Magnuszewski, Wilga, Kacprzak, Gregorczyk (60. Ambroziak), M. Pietrzak, P. Pietrzak (90. Przetak), Bondaruk (88. Cieślik)

Zawodnicy MKS-u zdobyli po raz pierwszy w sezonie aż trzy bramki, ale kibice z ich postawy nie mogš być chyba do końca zadowoleni.

- Początkowe 30 minut to było to, co mieliśmy grać - stwierdził po meczu trener Mirosław Kacak. Już akcja z 3. min mogła przynieść powodzenie, ale P. Pietrzak, choć miał nieobstawionego Bondaruka, zdecydował się na strzał, który wybronił bramkarz. Wkrótce potem bardzo widoczny w pierwszej połowie filigranowy napastnik MKS-u podał z prawej strony do "Miśka". Ten piłki nie sięgnął głową, ale akcję ładnie zamknął M. Pietrzak i było 1:0. Minęło 40 sekund - na trybunach kolejna euforia! Za szybki dla obrońców STARTU P. Pietrzak pociągnął środkiem i strzałem z dystansu nie dał szans bramkarzowi przyjezdnych. Ten sam zawodnik w 30. min przebiegł z piłką pół boiska, po czym ponownie umieścił ją w siatce.

Trzeci gol powinien teoretycznie dobić rywala - tym bardziej, że w 21. min START nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za faul Kacprzaka. Tak się jednak nie stało. Goście najwyraźniej lubią gonić wynik - w poprzedniej kolejce wyciągnęli z 0:2 na 3:2. Działdowianie przejęli inicjatywę, a tuż przed gwizdkiem na przerwę sędzia znowu wskazał na "wapnoa", tym razem za dostrzeżone przez niego odbicie piłki ręką przez A. Magnuszewskiego. Sytuację sprowokował Napiórkowski, który chwilę wcześniej niepotrzebnie wyszedł z bramki. Goście okazji nie zmarnowali. Był to pierwszy gol w rozgrywkach stracony na własnym stadionie przez gospodarzy. Gdy parę minut po przerwie piłka wylądowała w okienku bramki MKS-u, zanosiło się na nerwowy ciąg dalszy. I tak w istocie było. Najpierw urazu doznał Gregorczyk i przez prawie 10 min szczytnianie grali w dziesięciu. Trener Kacak zdecydował się wreszcie na wpuszczenie Ambroziaka. Gregorczyk, który z tej decyzji był bardzo niezadowolony, po meczu został karetką odwieziony do szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu.

Po zdobyciu gola kontaktowego START strzelał bardzo często, były to jednak uderzenia niecelne lub dobrze spisywał się Napiórkowski. Raz, w 73. min, piłka trafiła w słupek. Być może spokojniej zrobiłoby się, gdyby arbiter podyktował rzut karny za faul na Ambroziaku. Ci, którzy oglądali mecz zza bramki, widzieli, że przewinienie miało miejsce w obrębie "szesnastki". Sędzia orzekł jednak inaczej. Mimo wszystko szczęście gospodarzom sprzyjało, bo napastnicy STARTU marnowali kolejne okazje. W samej końcówce miejscowi trochę się ożywili. Najpierw z ostrego kąta niecelnie uderzał Pietrzak, chwilę później Ambroziak nie wykorzystał przewagi liczebnej i podał niecelnie (mógł też strzelać).

Schodzący do szatni zawodnicy STARTU zazdrościli gospodarzom skuteczności. Niepocieszony był trener przyjezdnych.

- Jestem rozbity - powiedział "Kurkowi" Adam Skibniewski. - Chyba nie ulega wątpliwości, że byliśmy lepsi. Przegraliśmy przez pierwszych dziesięć minut.

Więcej powodów do radości miał Mirosław Kacak.

- Gdy goście strzelili bramkę z karnego, bałem się, że będą gole drugi i trzeci. Na szczęście skończyło się na drugim.

* * *

Część szczycieńskiej publiczności mogła nareszcie oglądać mecz z krzesełek - do soboty zainstalowano 150 siedzisk w kolorach czerwonym i zielonym. Inną nowością jest to, że przy linii środkowej pojawiły się tabliczki z numerami zmienianych zawodników.

ROMINTA Gołdap - SOKÓŁ Ostróda 0:0

POLONIA Pasłęk - GRANICA Kętrzyn 1:1(1:1)

MRĄGOWIA Mrągowo - HURAGAN Morąg 1:1 (0:0)

ZATOKA Braniewo - MOTOR Lubawa 1:1(0:0)

MAMRY Giżycko - PŁOMIEŃ Ełk 2:3 (2:2)

ZAMEK Kurzętnik - OKS 1945 Olsztyn 0:1 (0:0)

JEZIORAK Iława - DKS Dobre Miasto 2:0 (1:0)

TABELA

1.OKS 1945 10 30 27- 7 2.JEZIORAK 9 25 29- 2 3.PŁOMIEŃ 10 21 27-12 4.HURAGAN 10 21 18-10 5.MOTOR 10 16 14-11

6.MKS 10 14 9-16

7.ZATOKA 10 13 21-18 8.ROMINTA 10 13 14-17 9.ZAMEK 10 11 14-14 10.POLONIA 10 11 10-19 11.START 10 10 12-18 12.MAMRY 10 9 13-25 13.SOKÓŁ 10 8 8-11 14.MRĄGOWIA 9 7 11-19 15.GRANICA 10 7 7-21

 

16.DKS		10   3   4-18

KLASA OKRĘGOWA

6. kolejka

GRUPA IV

JUNIORZY

MKS Szczytno - ORZEŁ Czerwonka 13:0 (7:0)

 

br.: Szymon Pietrzak (5.), Robert Ambroziak (22., 31., 32., 39., 51.), Paweł Dawid (41.), Michał Murawski (42., 62., 89.), Paweł Długołęcki (48.), Bartosz Myślak (60.), Mariusz Miłek (72.)

WPZ Lemany - LEŒNIK Nowe Ramuki 8:3 (3:1); br.: Mateusz Kruczyk (10., 15., 47.), Bartłomiej Muchowski (30.), Paweł Sosnowski (50.- k., 60.), Piotr Lisiewicz (54.- k.), Bartłomiej Nowakowski (70.)

JUNIORZY MŁODSI

GKS Dźwierzuty - KORONA Klewki 2:0 (2:0)

 

br.: Gabriel Jaskuła (4.), Marcin Grzywiński (7.)

MKS Szczytno - PISA Barczewo 1:1 (1:1)

 

br.: Kamil Kosiorek (35.)

MKS Jeziorany - BŁĘKITNI Pasym 5:1 (4:0)

 

br.: Mateusz Pomiński (57.)

OMULEW Wielbark - LEŚNIK Nowe Ramuki 10:0 (5:0)

br.: Przemysław Dąbkowski (2., 45.), Łukasz Kempiński (4.), Mateusz Abramczyk (15., 79.), Jarosław Wilga (25.), Paweł Karcz (29.), Leszek Koziatek (51., 63., 64.)

MŁODZICY

LZS Świątki - BŁĘKITNI Pasym 2:2 (1:2)

 

br.: Kamil Matysiewicz (7., 31.)

MKS Szczytno - MKS Jeziorany 2:2 (2:0)

br.: Daniel Cudnoch (7., 16.)

REDA Szczytno - WARMIA II Olsztyn 4:1 (2:1)

br.: Tomasz Kaczyński (23., 63.), Damian Kujtkowski (26.), Paweł Marszałek (62.)

* * *

Bramkarz REDY Maciej Kowalski wystąpił w reprezentacji województwa w meczu I rundy Pucharu Kazimierza Górskiego. OLSZTYN wygrał z BIAŁYMSTOKIEM 1:0, a Kowalski obronił rzut karny.

TRAMPKARZE

MKS Szczytno - MKS Jeziorany 3:0 (0:0)

 

br.: Daniel Gołaszewski (36.), Rafał Dębski (45.), Radosław Jasiński (50.)

REDA Szczytno pauzowała.

 

KLASA A

8. kolejka

GRUPA I

GKS Dźwierzuty - REDUTA Bisztynek 3:1 (2:0)

 

Bramki dla GKS-u: Dariusz Zawitowski (12., 85.), Dariusz Kołakowski (27.)

GKS: Gutowski, C. Zaborowski, D. Zaborowski (46. Krawczyk), Ciebień, Wieczorek, Sztymelski, Zawitowski, Kołakowski, Bakuła (46. Poździał), Pac, Koziatek

Po klęsce sprzed tygodnia zespół z Dźwierzut się pozbierał i bez problemów pokonał REDUTĘ, która jeszcze w tym sezonie nie wygrała.

BŁĘKITNI Pasym - MAZUR Wydminy 3:0 (1:0)

Bramki dla BŁĘKITNYCH: Marcin Gołębiewski (45., 59.), Łukasz Mazurek (68.)

BŁĘKITNI: Brzozowski, Ziętak, A. Mazurek, Pławski, Ziółek, M. Foruś (82. Matwiej), Łachmański (60. Maziuk), Ł. Mazurek (70. Gawdziński), Ponikiewski, Gołębiewski, A. Foruś (84. Łaczyński)

Kibice w Pasymiu dość długo musieli czekać na pierwszą bramkę. - Niewykorzystane sytuacje trochę niepokoiły, ale mecz się później ułożył - powiedział po spotkaniu kierownik BŁĘKITNYCH Dariusz Lipka. Tuż przed zdobyciem bramki dającej prowadzenie miejscowym golkiper MAZURA, za faul poza obrębem "szesnastki", ujrzał czerwoną kartkę. Zawodnik z pola, który go zastąpił, nie poradził sobie ze strzałem, który z rzutu wolnego oddał Gołębiewski. Ten sam piłkarz w 59. min po raz drugi celnie uderzył z ok. 20 m, co uspokoiło zupełnie gospodarzy. Trzecie trafienie dołożył Ł. Mazurek - jego piękny strzał z dystansu całkowicie zaskoczył stojącego między słupkami zawodnika gości. MAZUR kończył mecz z dziewiątką piłkarzy. W 72. min jeden z nich po raz drugi zobaczył żółty kartonik.

SALĘT Boże - ORZEŁ Stare Juchy 3:4 (1:2)

START Kozłowo - FORTUNA Wygryny 0:2 (0:2)

KŁOBUK Mikołajki - POGOŃ Ryn 4:1 (0:0)

JURAND Barciany - START Kruklanki 1:4 (0:3)

POJEZIERZE Prostki - ZNICZ Biała Piska 0:2 (0:1)

TABELA

1.BŁĘKITNI 8 22 29- 8

2.ZNICZ 8 22 25- 4 3.FORTUNA 8 15 16- 9 4.POJEZIERZE 8 14 30-12 5.MAZUR 8 14 18-17 6.POGOŃ 8 13 14-16 7.KŁOBUK 8 12 18-16

8.START Kr. 8 12 16-14

9.GKS 8 9 16-23

10.ORZEŁ 8 9 14-24 11.JURAND 8 6 6-15

12.START Kozł. 8 5 11-20

13.SALĘT 8 4 14-27

 

14.REDUTA		8   1   9-31

GRUPA III

GLKS Jonkowo - WPZ Lemany 1:1 (0:0)

 

Bramka dla WPZ: Michał Kwiecień (86.)

Goście urwali zespołowi z Jonkowa pierwsze punkty w sezonie. Od 73. min prowadzili miejscowi. Gola na wagę punktu w końcówce meczu zdobył Kwiecień.

STRAŻAK Gryźliny - OMULEW Wielbark 2:1 (2:0)

Bramka dla OMULWI: Filip Górski (65.)

OMULEW: Przybysz, Bugaj, Michalak, Zalewski (46. Elsner), Berk, Górski, Wierzchowski, Suchecki, Siepiela, Abramczyk (60. Krasecki), Łazicki

Zdaniem prezesa OMULWI Artura Górskiego było to wyrównane spotkanie, z lekką przewagą gości. Więcej szczęścia mieli miejscowi, którzy tuż przed przerwą dwukrotnie pokonali Przybysza. OMULEW było stać tylko na bramkę kontaktową. - Opanowała nas strzelecka niemoc - żalił się "Kurkowi" trener Henryk Gabryel.

MKS Jeziorany - WARMIANKA Bęsia 0:1 (0:0)

KORMORAN Lutry - FORTUNA Gągławki 2:4 (1:2)

STOMILOWCY Olsztyn - ORZEŁ Biesal 0:0

KORONA Klewki - ORZEŁ Czerwonka 1:1 (0:1)

KS Wojciechy - BURZA Słupy 3:1 (2:0)

TABELA

1.JONKOWO 8 22 30- 8 2.FORTUNA 8 21 25- 7 3.ORZEŁ B. 8 17 19-10 3.STOMILOWCY 8 16 15-13 5.ORZEŁ C. 8 15 20-11

6.WPZ 8 12 16-11

7.WOJCIECHY 8 10 17-17 8.STRAŻAK 8 9 11-19

9.OMULEW 8 8 16-16

10.WARMIANKA 8 8 8-20 11.KORMORAN 8 7 13-18 12.BURZA 8 7 10-20 13.JEZIORANY 8 6 11-21

 

14.KORONA		8   1   7-27

KLASA B

6. kolejka

MAZUR Świętajno - KORMORAN Purda 4:1 (2:0)

 

Bramki dla MAZURA: Rafał Gądek (1., 76.), Karol Grabowski (23.), Marcin Tański (80.)

MAZUR: Wielk, Guziak, Gądek, P. Tański (71. Dąbek), M. Tański (70. Witkowski) Mięsak, Zembrzuski, Szostak, Grabowski, Kozioł, Rapacki

- U nas idzie dobrze, na wyjazdach jest już gorzej - powiedział "Kurkowi" kierownik MAZURA Roman Basista. Gospodarze zaczęli wyśmienicie. Wystarczyły pierwsze dwa podania, by Gądek umieścił piłkę w okienku. Później też było nieźle i kibice opuszczali trybuny zadowoleni.

KP Szczytno - MEWA Prejłowo 4:1 (3:1)

 

Bramki dla KP: Krzysztof Ruszczyk (3.), Radosław Łoński (14., 40. - k.), Mirosław Zyśk (65.)

KP: Andrzejczak, A. Świercz, Nowik, R. Świercz, Łoński, Archacki (58. Wołczkiewicz), Mroziński, Ruszczyk, Ponikiewski (55. Zyśk), K. Goździewski (46. Fligier), G. Goździewski

Po kwadransie miejscowi prowadzili 2:0 i wydawało się, że kolejne bramki to tylko kwestia czasu. Nieoczekiwanie gola kontaktowego zdobyli gracze MEWY. KP dość szybko opanował jednak sytuację i odniósł przekonujące zwycięstwo.

UKS Pruski - STRAŻAK Olszyny 5:1 (3:0)

 

Bramka dla STRAŻAKA: Paweł Prusiński (84.)

STRAŻAK: Jędraś, Drozd (35. A. Sobotka), Ryszard Kozicki, Orzoł, Prusiński, Z. Sobotka (62. Chaber), Gala, Baranowski, M. Kozicki, Niciński, P. Kozicki

Gospodarze byli łaskawi dla zespołu z Olszyn jedynie na początku meczu. Potem poszło im jak z płatka. Gole padały przede wszystkim po błędach obrony i bramkarza. Gorycz porażki osłodził nieco Prusiński, który trafił do bramki z rzutu wolnego wykonywanego z odległości ok. 40 m.

ZRYW Jedwabno - BŁĘKITNI Stary Olsztyn - mecz, na prośbę gości, przełożono na 8 października.

TABELA

1.KP 6 16 18- 7 2.PRUSKI 6 13 18- 6 3.MAZUR 6 9 17-12 4.ZRYW 5 9 11- 7 5.BŁĘKITNI 5 7 10- 9 5.KORMORAN 6 7 9-13 7.STRAŻAK 6 3 10-20

 

8.MEWA		6   3   5-24

Informacje piłkarskie opracowali: (gp), (dob)

2006.09.27