O zgodę i wspólne działanie na rzecz rozwoju miasta zaapelowała do wszystkich radnych w swoim pierwszym oficjalnym wystąpieniu nowa burmistrz Szczytna Danuta Górska. Nie będzie o to łatwo, bowiem część z nich zapowiedziała już skierowanie sprawy do sądu przeciwko radnemu Janowi Millerowi, jeśli ten nie przeprosi ich w mediach za posądzenie o kupowanie głosów.

Ślubowanie i posądzenia

KONTYNUACJA DZIAŁAŃ

Od wtorku 5 grudnia Szczytno ma nowego burmistrza. Podczas odbywającej się tego dnia sesji Rady Miejskiej radni i przybyli goście wysłuchali ślubowania Danuty Górskiej. Wkrótce potem pierwsza w historii Szczytna kobieta-burmistrz przyjęła dziesiątki gratulacji i życzeń, w tym m.in. od swego poprzednika i niedawnego przełożonego Pawła Bielinowicza.

- Życzyłem pani Górskiej kontynuacji podjętych przez nas wspólnych działań dla dobra miasta - zdradził nam były burmistrz.

O tym, czego mieszkańcy Szczytna mogą oczekiwać w najbliższych czterech latach mówiła Górska w swoim exposé.

Na początku zaapelowała do "starych" radnych, aby dzielili się swoją wiedzą i doświadczeniem z tymi, którzy pierwszy raz zasiedli w ratuszowych ławach.

- Pokażcie państwo, że szczycieńscy, doświadczeni radni chcą i potrafią stanąć ponad własnymi przekonaniami, animozjami, które dotychczas w zbyt dużym stopniu towarzyszyły pracy Rady Miejskiej - mówiła Górska. - Chcę, żeby rutynie i doświadczeniu towarzyszyło też nowe, świeże spojrzenie, większa kreatywność, młodzieńcza energia, twórcze pomysły.

Pod rządami Górskiej miasto ma się rozwijać w oparciu o przygotowane już programy poprawy bezpieczeństwa, ruchu drogowego, ochrony środowiska, gospodarki odpadami, zagospodarowania jezior i ich rekultywacji.

- Te programy otwierają nam drogę do środków unijnych, a o ich pozyskanie będę szczególnie dbać - zapowiadała burmistrz. Temu celowi mają służyć niezbędne zmiany w strukturze urzędu oraz zmiany w funkcjonowaniu miejskich przedsiębiorstw komunalnych. Szczegółów jednak nie podała.

Wśród najpilniejszych zadań wymieniła rozwiązanie problemu osadów pościekowych, poprawę gospodarki cieplnej, modernizację głównych ciągów komunikacyjnych, budowę mieszkań. Zapowiedziała też aktywne działania na rzecz rozwoju turystyki, kultury i sportu, polepszenia warunków nauki w miejskich placówkach oświatowych.

Dużą wagę nowa burmistrz ma przykładać do jawności działań samorządu i przejrzystości pracy Urzędu Miejskiego. Temu celowi będą służyć konsultacje społeczne oraz szerokie informowanie opinii publicznej o pracy samorządu, podejmowanych decyzjach i ich motywacjach.

Na koniec jeszcze raz zaakcentowała, jak duże znaczenie dla losów Szczytna będzie miała atmosfera w Radzie Miejskiej.

- Najbliższe cztery lata to dla nas czas wielkiej szansy a jednocześnie wielki egzamin z samorządności. Mamy do wyboru tylko dwie drogi. Możemy działać wspólnie i zgodnie, możemy też wzorem lat ubiegłych poświęcać czas sprawom małym, własnym ambicjom i politycznym przepychankom - mówiła Górska, wyrażając wiarę w to, że radni dokonają dobrego wyboru.

PRZEPROSINY ALBO SĄD

O zgodę w radzie nie będzie łatwo, o czym można się było przekonać jeszcze podczas tej sesji. Radny Jan Miller, wypowiadając się w imieniu Związku Polskich Działaczy Społecznych, jako przewodniczący jego zarządu powiatowego, nawiązał do coraz częściej pojawiających się sygnałów o naruszaniu ordynacji wyborczej.

- Tajemnicą poliszynela stało się kto i czym woził oraz ile płacił - mówił radny Miller. Skutecznym sposobem na zapobieżenie takim sytuacjom w przyszłości byłoby, według niego, ograniczenie diet radnych do 100 zł za udział w sesji i 50 zł na posiedzeniu komisji. Obecny ryczałt w wysokości 900 zł powoduje pęd do rady osób nie zawsze do tego przygotowanych. - Przy uwzględnieniu naszej propozycji do rady będą przychodzili ludzie merytorycznie przygotowani, żeby naprawdę coś zrobić dla miasta, a nie tylko po to, żeby sobie wziąć dietę.

Wypowiedź Millera zbulwersowała radną Zofię Żarnoch. Zarzuciła mu, że obraził w ten sposób pozostałych radnych.

- Jako obywatel miał pan obowiązek zgłosić do komisji wyborczej takie fakty, a nie czekać do sesji - mówiła zdenerwowana radna. Już po zakończeniu obrad poinformowała nas, że z grupą innych radnych będzie domagała się od Millera publicznych przeprosin, w innym przypadku skieruje przeciwko niemu sprawę do sądu.

POBORY DLA BURMISTRZ

Trochę emocji towarzyszyło też ustaleniu poborów dla burmistrz Górskiej. Według przygotowanego projektu uchwały miały być one zbliżone do płacy, którą otrzymywali jej poprzednicy: Żuchowski i Bielinowicz (przed spektakularną obniżką, przeforsowaną przez opozycję kilka miesięcy temu).

To zaniepokoiło radną Forum Samorządowego Annę Rybińską. Według niej burmistrz Górska powinna otrzymać na początku urzędowania niższe wynagrodzenie, a dopiero po tym, jak się wykaże efektami pracy, należałoby je podnieść.

- Sądziłam, że pani hasło wyborcze "Zadbam o Szczytno" dotyczyło troski o mieszkańców, a nie o siebie - nie szczędziła złośliwości nowej burmistrz radna Rybińska.

- Pani burmistrz sama sobie wynagrodzenia nie ustalała - ripostowała przewodnicząca rady Beata Boczar, dodając, że Górska unikała jakichkolwiek rozmów z członkami Rady Miejskiej na temat swojego wynagrodzenia.

Ostatecznie za przyjęciem uchwały było 14 radnych, przeciw - 4 (Żuchowski, Czerw, Rybińska, Topolski), a od głosu wstrzymało się 2 (Kozak, Miller). To oznacza, że Danuta Górska otrzymywać będzie miesięcznie 8472 zł (brutto), na które złożą się: wynagrodzenie zasadnicze - 4530 zł, dodatek funkcyjny - 1775 zł, dodatek specjalny - 1261 zł i dodatek stażowy - 906 zł.

(olan)

2006.12.13