Decydując się na zakup lokalu, powinniśmy brać pod uwagę nie tylko cenę, ale i jego położenie. Najlepiej... blisko ciepłowni.

Cieplna hydrozagadka

SZOK CENOWY

Mirosław Chełmiński, dysponuje dwoma lokalami mieszkalnymi: jeden jest spółdzielczy, drugim zarządza TBS. Po ostatnich lipcowych podwyżkach otrzymał dla obu rozliczenie za zużytą ciepłą wodę. Spółdzielniana stawka wyniosła 13,53 zł/m3, zaś TBS policzył sobie aż 21 zł /m3.

- Skąd i dlaczego takie rozbieżności? - dziwi się nasz Czytelnik. Pozstanowiliśmy rozwikłać tą zagadkę.

Ciepłą wodę do kranów tak spółdzielczych, jak i pozostających pod zarządem TBS-u mieszkań dostarczają w Szczytnie, dwie firmy: niemal monopolista „TERMEX” i dużo mniejszy „EKOTERM”. Latem, jak mówi Mirosław Pyskło, dyspozytor sieci przesyłowej tej pierwszej firmy, ciepłą wodę dostarcza jedna tyko ciepłownia z ul. Solidarności. Jednak wystawiane rachunki rozpisywane są nie na poszczególne mieszkania czy bloki, a globalnie na poszczególne węzły ciepłownicze. Fachowcy dzielą je na cztery typy (A, B, C i D) oraz dwa rodzaje węzłów: grupowe i indywidualne. Jak sama nazwa wskazuje, do węzła grupowego podłączonych jest zawsze kilka budynków, zaś do węzłów indywidualnych tylko jeden. No i na tym, czyli wystawianiu rachunków na poszczególne węzły, rola ciepłowników się kończy. Teraz należności na poszczególne mieszkania rozlicza dany administrator - spółdzielnia mieszkaniowa lub TBS. Niestety, węzeł węzłowi nierówny, generują one różne straty cieplne, stąd zatem rozbieżność stawek za zużytą ciepłą wodę. Ogólnie i bardzo skrótowo rzecz biorąc, można dodać, że wiele zależy od rodzaju danego węzła, jego stanu technicznego, długości rur prowadzących ciepłą wodę, jakości izolacji cieplnej, itp.

- Dokładne przedstawienie sposobu naszego rozliczania należności za ciepłą wodę na poszczególne lokale zabrałoby może i ze dwa dni, ale dość powiedzieć, że spółdzielnia w odróżnieniu od TBS-u rządzi się innymi przepisami, dlatego my możemy uśredniać stawki - mówi „Kurkowi” Andrzej Krakowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Odrodzenie”. Z tego powodu rozbieżności u tego administratora nie są duże, najmniejsza stawka wynosi 13,53 zł za 1m3, zaś najwyższa - 16,94 zł/m3. Inaczej jest w TBS-ie, gdzie za 1m3 dostarczanej ciepłej wody można zapłacić od 8 aż do 21 zł. Wynika to stąd, że ten zarządca ma pod sobą rozmaite mniejsze wspólnoty mieszkaniowe, podłączone do różnych węzłów. Nie ma zatem mowy o jakimś uśrednianiu stawek płaconych przez jedną wspólnotę, względem innej. Na to nie pozwalają po prostu przepisy.

NAUCZKA NA PRZYSZŁOŚĆ

- Z chwilą gdy wszedłem w posiadanie mieszkania administrowanego przez TBS nie miałem pojęcia, że stawki za ciepłą wodę mogą być aż tak bardzo różne - komentuje całą sytuację Mirosław Chełmiński. Gdyby teraz nabywał mieszkanie, o jego wyborze decydowałaby nie tylko cena za metraż, ale w dużym stopniu także jego położenie. Wybrałby mieszkanie w bloku położonym blisko ciepłowni i połączonym z nią nowoczesnym węzłem, aby zminimalizować opłaty. Nadal jednak nie bardzo rozumie, dlaczego za gorszej jakości węzeł ciepłowniczy lub dłuższe rury musi on, czy ktokolwiek inny ponosić dodatkowe koszty.

TRZEBA POCZEKAĆ

Do istotnych zmian ma dojść już niedługo, po roku 2010, kiedy to jedynym operatorem dostarczającym ciepło do naszych szczycieńskich mieszkań stanie się ogólnopolska firma Praterm S.A. Dysponując wielkim kapitałem, ma ona zmodernizować całą ciepłowniczą sieć - rury i węzły. Dzięki nowym inwestycjom straty cieplne będą zminimalizowane, co z kolei powinno spowodować ujednolicenie stawek za ciepłą wodę. Czy odbędzie się to z korzyścią dla odbiorców, czyli obywateli miasta - wkrótce się przekonamy.

(map)