Burmistrz Mańkowski wciąż nie wywiązuje się z publicznie złożonej deklaracji w sprawie udzielenia dotacji na remont zabytkowego kościoła ewangelickiego, który ucierpiał podczas lutowej wichury. Podjęcie konkretnych działań w tej sprawie próbowali wymusić na nim radni podczas ostatniej sesji. Włodarz nie zgodził się jednak, aby ich wniosek znalazł się w porządku obrad.

Co z tą obiecaną dotacją?
Burmistrz Mańkowski z przekazaniem dotacji na remont kościoła się nie spieszy. Radna Rybińska uważa jednak, że miasto środki na ten cel powinno „wykopać spod ziemi” i ostrzega, że nadchodząca zima może jeszcze bardziej pogorszyć stan obiektu

NIE ROBIMY ŻADNEJ ŁASKI

Podczas poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej wrócił temat udzielenia przez miasto dotacji na remont zabytkowego kościoła ewangelickiego. Pomoc burmistrz Mańkowski obiecywał publicznie jeszcze w kwietniu, w obecności proboszcza, ks. Adriana Lazara. Deklarował, że szczegóły przedstawi w maju. Podał nawet kwotę, którą miasto mogłoby przekazać – ok. 25 tys. złotych. Od tamtej pory w sprawie nic się jednak nie dzieje. Swojego zniecierpliwienia opieszałością włodarza nie kryją radni.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.